
Nie planowałam zostawać pisarką. Chciałam po prostu opowiedzieć dzieciom historię o pewnym psie. O takim prawdziwym – z charakterem, sercem i figlami większymi niż on sam. Fredek – bo tak ma na imię – podbił moje życie, a potem… strony książki.
To miała być mała, kameralna przygoda. Ale jak to w życiu bywa – „tylko jedna ilustracja” zamieniła się w całą oprawę graficzną. „Tylko dla znajomych” – w pomysł na publikację. A potem przyszły kolejne wyzwania: strona internetowa, galeria prac, a nawet – o zgrozo! – social media.
Zaczęło się od pomysłu.
A potem ruszyła lawina:
📌 Napisać książkę? Trudne.
📌 Zilustrować ją? Przyjemne.
📌 Stworzyć własną stronę? Ambitne.
📌 Założyć Instagram? Przerażające.
Ale dzięki wsparciu i rozmowom z osobami, które znają się na rzeczy (i które cierpliwie odpowiadają na pytania w stylu „dlaczego moje menu zniknęło?”), dziś mogę z dumą zaprosić Cię do mojego świata:
👉 Strona autorska: https://ewabrzeska.pl
👉 Książka Fredk Mały Wileki Przyjaciel: https://swiatfredka.pl
👉 Facebook: https://facebook.com/ewa.brzeska.980
👉 Instagram: https://www.instagram.com/ewa_brzeska_art
Co dalej?
Na blogu znajdziesz moje przemyślenia, opowieści zza kulis powstawania książki, relacje z wydarzeń i twórcze rozterki. Będzie trochę o malowaniu, trochę o pisaniu, trochę o Fredku.
Nie obiecuję regularności jak szwajcarski zegarek – ale jedno jest pewne: wszystko, co tu przeczytasz, będzie moje – od serca i od pędzla.
Zajrzyj, poczytaj, zostaw ślad.
Rozgość się.
— Ewa Brzeska